Poznajcie historię Bernarda i Fafika przygarniętego ze Stowarzyszenia Beagle w Potrzebie
Nasz FAFIK to pies w typie beagla, adoptowany poprzez Stowarzyszenie Beagle w Potrzebie. Oficjalne przekazanie nastąpiło w Sylwestra 2012, ale finansowo wspieraliśmy Go już od października. Aktualnie Faficzek jest rześkim seniorkiem w wieku niewiele ponad 9 lat.
Zanim zdecydowaliśmy się na Fafika, mieliśmy już od ponad pół roku Zuzkę (beagle) zakupioną w hodowli i zastanawialiśmy się nad kolejnym psem, aby miała się z kim bawić. Odkąd mieliśmy Zuzkę, częściej zaglądaliśmy na forum.e-beagle.pl i po zapoznaniu się z przedstawianymi tam historiami psiaków szukających domów, zdecydowaliśmy się, że nasz następny będzie adoptowany.
Myśleliśmy, że będzie bardziej towarzyski, ale na początku wolał przebywać sam w swoim posłanku. Dopiero po kilku miesiącach zaczął się otwierać, a naprawdę „przytulasty” zrobił się po około 3 latach z nami. Teraz to najwspanialszy Samobieżny Grzejnik Osobisty, który w chłodne noce przytula się i grzeje swojego Pańcia.
Fafik kochany jest za całokształt… za całą swoją Faficzkowość… za radości mniejsze i większe, których nam dostarcza… jak bawi się gumową świnią odgrywając w głowie jakieś dziwne scenariusze (tarza się w niej, podrzuca, skacze na nią); jak zaczepia Zuzkę gdy ta akurat śpiewa podążając za tropem; jak z rozstawionymi łapami obszczekuje Zuzkę swoim specyficznym głosem, aby ją rozproszyć i przejąć jej patyk; jego uśmiechnięta mina gdy podąża za mną na spacerze i wie, że Pancio nie skąpi smaczków; gdy Zuzka wda się w jakąś burdę, leci sprawdzić czy nic jej nie jest, zawsze chętny do pomocy; gdy na poznańskich beaglówkach spaceruje ze świtą swoich adoratorów.
Uważam, że adopcja to bardzo dobry pomysł na znalezienie czworonożnego przyjaciela. Należy jednak pamiętać, że musi to być przemyślana decyzja (tak samo jak przy zakupie z hodowli). Musimy być gotowi na to, że nie zawsze wszystko będzie wyglądało tak jak sobie zaplanujemy i musimy sobie zadać pytanie czy jesteśmy w stanie poświęcić część naszych dotychczasowych przyzwyczajeń. Do tego każdy zwierzak jest inny, ma swój charakter, jakieś zaszłości i jak adoptowany psiak nie jest pierwszym w naszym domu, nie możemy z góry zakładać, że będzie zachowywał się jak nasze poprzednie. Ponadto należy mieć na uwadze, że jest to zobowiązanie na najbliższe kilka/kilkanaście lat, a każda zmiana właściciela nie pozostaje obojętna dla zwierzęcia.
Tak – planujemy w przyszłości adoptować kolejne beagle.